• O mnie

        •      Swoją fascynującą podróż z językiem polskim rozpoczęłam w 2006 roku w jednej z tarchomińskich szkół. Pomocną dłonią otulaliśmy wszystkie rośliny i zwierzęta. Cerowaliśmy księżyc. Uczyliśmy się tolerancji i altruizmu. Zrzucaliśmy kolce obojętności. W kropli wody stawaliśmy się światów odkrywcami. Moja przygoda z językiem polskim trwa do dziś. Cieszę się chwilą i wciąż dziwię się światu. Tym razem z walizą pełną spójników, czerwonych cienkopisów, personifikacji, złocistych włosów Małego Księcia i piegów Ambrożego Kleksa wyruszam w inną stronę, dla mnie nową i nieznaną, podążam w kierunku mareckiej „Jedynki.” Kroczę już pewniej, ale wciąż  emocje są we mnie. Do młodzieży nieustannie prowadzi mnie moje serce, może jeszcze bardziej, mocniej i intensywniej niż kiedyś. Przez życie idę z uśmiechem, bo wierzę, że ma ono kolor naszej wyobraźni. Jestem pełna wiary i nadziei, bo wiodą mnie słowa piosenki:

          „Nie wzbraniaj się,

           bierz wszystko jak jest,

          bo życie po równo dzieli wydech i wdech.

          Ołówek weź, teraz kartkę i pisz:

          Już nie uciekam, bo we mnie jest mistrz.”

                          Mam nadzieję, że razem sięgniemy po gwiazdy. Może będą z czekolady?